Termin realizacji: 11 – 15.03.2024 r.
Zamierzenia dydaktyczno – wychowawcze:
- Zwracanie uwagi na zmiany zachodzące w środowisku przyrodniczym w związku ze zmiana pory roku.
- Poznanie pierwszych wiosennych kwiatów będących pod ochroną: przebiśniegi, krokusy.
- Rozwijanie zainteresowań plastycznych.
- Rozwijanie umiejętności przeliczania oraz porządkowania zbiorów.
- Nabywanie wiedzy o konieczności ubierania się stosownie do pory roku i pogody, jako ochrony przed przeziębieniem.
- Rozwijanie zainteresowań przyrodniczych związanych z nową pora roku.
- Rozwijanie zainteresowań plastycznych.
- Doskonalenie klasyfikowania i porównywania liczebności zbiorów,
- Wyodrębnianie w słowach głosek: w wygłosie, nagłosie, śródgłosie;
- Liczenie głosek w słowach; układanie słów rozpoczynających się, kończących się daną głoską;
- Rozumienie różnic pomiędzy samogłoską i spółgłoską;
- Rozpoznawanie liter, czytanie krótkich tekstów;
- Posługiwanie się liczbami w aspektach kardynalnym i porządkowym
WIERSZYK ,,W marcu jak w garncu’’
W marcu
gotuje się wiosna w garncu.
Miesza się.
Bulgocze.
Burzy.
Słońce wzbiera w każdej przydrożnej kałuży.
To zastyga przymrozkiem niewielkim
to zielonych pąków wypuszcza bąbelki
to znów śniegiem jak kożuchem się zetnie
to się wiatrem zakotłuje po ogrodach
aż się nam uwarzy marcowa pogoda.
I przeleje się,
wykipi
mokrym kwietniem.
Czy wiecie, co oznacza to powiedzenie?
My podpowiadamy,
w marcu pogoda jest bardzo kapryśna,
czasem może prószyć śnieg, padać deszcz
lub niespodziewanie zrobi się naprawdę ciepło.
Przyjrzyjcie się naszemu garncowi i spróbujcie go wykonać.
PIOSENKA ,,Żartowniś marzec.’’
- Idzie marzec poprzez pola i łąki podmokłe,
a ubranie ma od deszczu prawie całkiem mokre.
Gwiżdże sobie wesolutko, skacze tak radośnie.
Tu napsoci, tam napsoci swojej cioci, wiośnie.
Ref.: W marcu, w marcu jest jak w garncu,
taki pogodowy sos.
Kto nie wierzy, ten dostanie prztyczka w nos.
Kap, kap, kap, kap -deszcz
Ciap, ciap, ciap, ciap- śnieg.
Puk, puk, puk, puk- grad.
Uuuu– wiatr!
- Wiosna wzięła się pod boki, dzieci jest jej szkoda.
– Oj, ty marcu, łobuziaku, co to za pogoda! grożą,
Dzieci chcą iść do ogrodu, chcą iść na na spacerek.
Przydałby się promyk słońca i ciepły wiaterek.
Ref.: W marcu, w marcu…
- Marzec skoczył: hop, pod chmury, i mówi do cioci:
– Ciociu wiosno, zaraz słońce cały świat ozłoci.
Ale to jest przecież nudne, gdy tak słońce świeci.
Deszczu, śniegu, gradu troszkę rzucę więc na dzieci!
Comments are closed.